Tytułowy zabójca, wykonujący morderstwa na zlecenie, zawodzi podczas jednego z zamachów. Ścigany przez byłych pracodawców, chce się zemścić, choć nie bardzo wiadomo, za co, skoro – jak dowiadujemy się z dalszej części – likwidacja nierzetelnego killera to standardowa praktyka stosowana w świecie płatnych zabójstw. Fincher, który lata temu był jednym z moich ulubionych reżyserów, już od lat nie nakręcił niczego, co zbliżałoby się do jego najwybitniejszych osiągnięć w rodzaju Siedem. Zabójca wyznacza jednak zupełnie nowy poziom nizin, będący połączeniem wypalonego, zmanierowanego i łasego na pieniądze twórcy z platformą, która jest jednym z czołowych szkodników współczesnego rynku filmowego. Największy problem produkcji to scenariusz, który składa się z bzdur tak piramidalnych, nieprawdopodobnych i nieporadnie głupich, że w tym wypadku nie jestem nawet w stanie zaproponować sensownego streszczenia. Być może nie zżymałbym się na to tak bardzo – wszak to nie pierwsza niemądra produkcja, na jaką trafiłem – gdyby nie to, że w normalnym filmie akcji tempo nie pozwala zbyt długo zastanawiać się głowie nad tym, co rejestrują oczy. Tu jednak sposób opowieści jest tak skandalicznie wolny, leniwy i pozbawiony życia, iż widz odruchowo analizuje wszystko, co widzi, a to z kolei prowadzi go do wniosku, że nic się tu nie chce kleić. Co gorsza, Fincherowi wydaje się, że może obronić swój „artystyczny wybór” ślamazarnego tempa głębią fabularną. Sęk w tym, że przemyślenia głównego bohatera – a z nich składa się głównie film – są tak płytkie i banalne, że światlejsze myśli znaleźć można w pamiętniku trzynastoletniej pensjonarki. I gdyby jeszcze Zabójca nie brał siebie tak na poważnie, nie był tak pompatyczny i nie pozował na wielkie kino, obroniłby się lekkością i samoświadomością. Niestety, reżyser nie potrafi już kręcić takich filmów, przez co popada w nieznośną manierę, ocierającą się w drugiej części o budzącą śmiech karykaturę. Mogła wyjść druga Tożsamość Bourne’a, a dostaliśmy nadęty, nudny, pretensjonalny, pozbawiony dystansu do siebie obraz nędzy jednego z czołowych niegdyś twórców.
David Fincher – Zabójca
Reżyseria: David Fincher
Gatunek: thriller
Kraj produkcji: USA
Rok: 2023
Opublikowano wW kilku zdaniach