Menu Zamknij

Tag: Wojenny

Kroll

Władysław Pasikowski, Kroll. Sztuka jest sztuka

Gotów jestem zaryzykować stwierdzenie, iż w dyskursie na temat polskiego kina nadal zbyt mały nacisk kładzie się na znaczenie zmian ustrojowych roku 1989. Niektórzy uznani reżyserzy, tworzący dotąd ambitne, subtelne kino (vide: Stanisław Różewicz) nie potrafili sprostać wymogom wczesnego kapitalizmu. Inni jednak doskonale odnaleźli się w nowej rzeczywistości i zaadaptowali do zmieniających się warunków. Jednym z młodych, którzy wykorzystali nadarzającą się wówczas szansę, był Władysław Pasikowski.

Bękarty wojny

Quentin Tarantino – Bękarty wojny

Druga wojna światowa. Grupa ośmiu żołnierzy żydowskiego pochodzenia pod wodzą porucznika Aldo Raine’a (Brad Pitt) prowadzi działania dywersyjne przeciwko Niemcom na zapleczu francuskiego frontu. Ów lakoniczny opis w zupełności wystarczy za pełne streszczenie fabuły. Cała reszta to typowe dla Tarantino bawienie się formą, polegające na wywracaniu na nice schematów kina rozrywkowego (w tym wypadku – produkcji wojennych i westernów). Skupienie się na zaskakiwaniu stroną formalną niesie jednak szereg konsekwencji.

Dunkierka

Christopher Nolan, Dunkierka. Niemrawa inwazja

Setki tysięcy ludzi na plażach, odległe grzmoty dział artylerii, dziesiątki samolotów wroga na niebie, nerwowe manewry statkami na skrytych w mroku wodach kanału La Manche, chaos, strach, a zarazem wielki zryw patriotyczny setek zwyczajnych Brytyjczyków gotowych nieść pomoc własnym żołnierzom: to prawdziwa Dunkierka. Niestety, jest to zarazem ta Dunkierka, której w filmie Christophera Nolana się nie zobaczy. I nawet jeżeli usilnie utrzymywać, jak chcą niektórzy psychofani brytyjskiego reżysera, iż jego produkcja poświęcona ucieczce z francuskiego wybrzeża nie pretenduje do bycia dokumentem, to na niewiele się to zda. Owszem, zgadzam się, że Dunkierka to nie opowieść na faktach, to także nie film wojenny, dramat ani thriller.

Czerwone maki

Krzysztof Łukaszewicz, Czerwone maki. Garść uschniętych badyli

Bitwa o Monte Cassino to obok bitwy o Anglię jeden z największych sukcesów polskich sił zbrojnych walczących na obczyźnie w czasach ostatniej wojny światowej. Mimo to różnica między Dywizjonem 303 a 2. Korpusem Polskim jest znaczna: o ile ten pierwszy doczekał się kilku filmów, jakkolwiek nad ich jakością można by długo debatować, o tyle losy tego drugiego pozostawały jak dotąd – nie wiedzieć czemu – obszarem niezagospodarowanym przez twórców fabuł.

Orlęta '39

Krzysztof Łukaszewicz, Orlęta. Grodno ’39. Po której stronie jesteś?

Gdyby chcieć wymienić polskie filmy poświęcone ostatniej wojnie z Niemcami, lista taka z pewnością obejmowałaby kilkaset tytułów. Jeśli jednak użyć tego samego kryterium w odniesieniu do starć z Sowietami, sytuacja się komplikuje. Być może przy odrobinie dobrej woli można by wspomnieć o Katyniu Andrzeja Wajdy, w ten sposób jednak zestawienie stałoby się właściwie kompletne. Film Orlęta. Grodno ’39 wypełnia tę pożałowania godną lukę, a co ważniejsze – czyni to w znakomitym stylu.

Kamienie na szaniec

Robert Gliński – Kamienie na szaniec

Ekranizacja słynnej książki Aleksandra Kamińskiego, oddanej już kilka dekad wcześniej na filmowej taśmie przez Jana Łomnickiego. Robert Gliński postanowił uwspółcześnić wojenną opowieść i dostosować ją do obecnego odbiorcy – młodego człowieka, wychowanego w kulturze komiksu i kina o superbohaterach. Efekt końcowy budzi zgrozę. Największy zarzut dotyczy uczynienia z głównych postaci rozhisteryzowanych, niesubordynowanych – nomen omen – harcerzyków, dla których wojna to przygoda niczym z książek Karola Maya, a zarazem osobista vendetta.

×